Jedna z najlepszych orkiestr na świecie, pod batutą Walerija Giergijewa, podjęła się wykonania i rejestracji "Koncertu fortepianowego nr 3 d-moll, Op. 30" (1909) Siergieja Rachmaninowa. Koncert ten uznawany jest za jeden z najtrudniejszych do wykonania dla solisty. Tego zadania podjął się uzbecki pianista Behzod Abduraimow. Pierwsza część dzieła ("Allegro ma non tanto") wypełniona jest nostalgicznymi dźwiękami fortepianu. Pianista stopniowo zwiększa tempo i zaczyna grać z większą siłą i zdecydowaniem. Po chwili orkiestra ponownie dochodzi do głosu, wybrzmiewając w pełnej okazałości i z wielkim dostojeństwem. Te najbardziej śpiewne i melodyjne partie bezpośrednio nawiązują do rosyjskich pieśni ludowych. Wyraźnym dla nich kontrastem są fragmenty wykonane z prawdziwą wściekłością i pełnym zaangażowaniem instrumentalistów. Druga część koncertu ("Intermezzo. Adagio") brzmi wręcz baśniowo i zawiera w sobie folkowe elementy będące jednym ze znaków rozpoznawczych tego dzieła. Ostatnia część ("Finale. Alla breve") została zagrana z wielką brawurą i doniosłością. Publiczność zgromadzona w sali koncertowej Concertgebouw w Amsterdamie wysłuchała na koniec "Nokturn: Andante sentimentale" Piotra Czajkowskiego. Ta smutna i piękna kompozycja pochodzi z "Sześciu utworów na fortepian, Op. 19" (1873). Stanowi ona wzruszające zwieńczenie tego wydawnictwa.