Atom String Quartet - Seifert (2017 Fundacja im. Zbigniewa Seiferta)

Czołowy polski kwartet jazzowy postanowił tym albumem złożyć artystyczny ukłon wybitnemu polskiemu skrzypkowi.

Z tak zwanymi tribute albumami jest różnie, a czasami są one wręcz problematyczne. Nie zawsze bowiem nowe wersje utworów godnie upamiętniają dokonania konkretnego artysty. W tym przypadku nie miałem takich obaw, ponieważ w przedsięwzięciu wzięli udział znakomici instrumentaliści. Dzięki swoim nadzwyczajnym umiejętnościom prowadzą nas po krainie muzycznych bogactw Zbigniewa Seiferta. A dźwiękowych precjozów ten artysta pozostawił wiele. Kwartet nie zdecydował się na wierne odtworzenie seifertowskich pierwowzorów, lecz nadanie im "atomowej" tożsamości, którą fani zespołu dobrze znają z wcześniejszych płyt. Muzycy oferują nam przyjacielskie zaloty jazzu z klasyką. Innymi słowy ich aranżacje czerpią pełnymi garściami ze środków ekspresji wykorzystywanych w muzyce poważnej i subtelnie wtapiają je w jazzową konwencję. Instrumentaliści przystawili do twórczości Seiferta "atomowy" stempel, dając tym kompozycjom nowe życie. Odbiorca znajdzie na płycie utwory bardziej przystępne, jak i te bardziej wymagające - oparte głównie na improwizacji. Nie zabrakło spokojniejszych i klimatycznych partii, które pozwalają nam na emocjonalny odbiór muzyki. Wirtuozeria była nieodłącznym elementem muzyki Zbigniewa Seiferta, jednak to wydawnictwo kieruje naszą uwagę na drugie oblicze jego dokonań - bardziej uczuciowe oraz kreujące specyficzną atmosferę. Została ona tu idealnie uchwycona, dlatego też "Seifert" to niezwykle udany projekt.