Jest to solowa płyta bratanka legendarnego wokalisty Bobby'ego Womacka.
Binky Womack to śpiewający gitarzysta, który prezentuje na albumie dziesięć własnych piosenek oraz utwory z repertuaru Johna Mayera i Bobby'ego Womacka. Materiał wypełniony jest przystępnym gitarowym graniem. Nie znajdziemy tu popisów gitarowych. Wszystkie instrumenty mają swoją przestrzeń, dlatego też nie odczuwamy dominacji żadnego z nich. Jest tu również sporo soulowych ballad, choć szkoda, że odprężający dźwięk saksofonu pojawia się sporadycznie. Album z pewnością trafi w gust fanów czarnej muzyki zmieszanej ze współczesnym brzmieniem. Artysta z szacunkiem traktuje muzyczną tradycję, ale też odważnie spogląda w przyszłość. Solowa płyta jest dowodem muzycznego talentu artysty, co należy uznać za cechę rodzinną Womacków.
Binky Womack to śpiewający gitarzysta, który prezentuje na albumie dziesięć własnych piosenek oraz utwory z repertuaru Johna Mayera i Bobby'ego Womacka. Materiał wypełniony jest przystępnym gitarowym graniem. Nie znajdziemy tu popisów gitarowych. Wszystkie instrumenty mają swoją przestrzeń, dlatego też nie odczuwamy dominacji żadnego z nich. Jest tu również sporo soulowych ballad, choć szkoda, że odprężający dźwięk saksofonu pojawia się sporadycznie. Album z pewnością trafi w gust fanów czarnej muzyki zmieszanej ze współczesnym brzmieniem. Artysta z szacunkiem traktuje muzyczną tradycję, ale też odważnie spogląda w przyszłość. Solowa płyta jest dowodem muzycznego talentu artysty, co należy uznać za cechę rodzinną Womacków.