Film przygodowy Jean-Jacquesa Annauda jest adaptacją powieści Jiang Ronga pt. "Le Totem du Loup".
Obraz powstał w chińsko-francuskiej koprodukcji i jest czwartym filmem, przy którym francuski reżyser spotkał się z amerykańskim kompozytorem. Wcześniej obaj współpracowali przy takich produkcjach, jak "Imię Róży" (1986), "Wróg u bram" (2001) czy "Czarne złoto" (2011). Zarówno film, jak i muzyka są głęboko osadzone w świecie zwierząt i natury. Kompozytor podkreślił to połączeniem orkiestracji z etnicznymi dźwiękami. Partytura jest romantyczna i przepełniona ciepłymi emocjami, choć momentami potrafi być podniosła i zagadkowa. James Horner stworzył ścieżkę dźwiękową bogatą instrumentalnie oraz trzymającą w napięciu i niepewności. Dzięki swojej muzyce kompozytor zabrał nas w niezwykłą podróż. Niestety życiowa przygoda Amerykanina skończyła się tragicznie 22 czerwca 2015 roku. Kompozytor zginął w katastrofie pilotowanego przez siebie samolotu. Choć już nie ma go wśród nas, to pozostawił po sobie pokaźny dorobek, który będzie nam o nim przypominał.
Obraz powstał w chińsko-francuskiej koprodukcji i jest czwartym filmem, przy którym francuski reżyser spotkał się z amerykańskim kompozytorem. Wcześniej obaj współpracowali przy takich produkcjach, jak "Imię Róży" (1986), "Wróg u bram" (2001) czy "Czarne złoto" (2011). Zarówno film, jak i muzyka są głęboko osadzone w świecie zwierząt i natury. Kompozytor podkreślił to połączeniem orkiestracji z etnicznymi dźwiękami. Partytura jest romantyczna i przepełniona ciepłymi emocjami, choć momentami potrafi być podniosła i zagadkowa. James Horner stworzył ścieżkę dźwiękową bogatą instrumentalnie oraz trzymającą w napięciu i niepewności. Dzięki swojej muzyce kompozytor zabrał nas w niezwykłą podróż. Niestety życiowa przygoda Amerykanina skończyła się tragicznie 22 czerwca 2015 roku. Kompozytor zginął w katastrofie pilotowanego przez siebie samolotu. Choć już nie ma go wśród nas, to pozostawił po sobie pokaźny dorobek, który będzie nam o nim przypominał.