Labrinth - Euphoria (2019 Milan)

"Euforia" Sama Levinsona to serial poświęcony problemom, z jakimi muszą mierzyć się współcześni młodzi ludzie. Muzykę również napisał przedstawiciel młodego pokolenia - Timothy McKenzie (używający pseudonimu Labrinth). Artysta przeplata senny klimat różnorodnymi warstwami elektroniki, co skutkuje fascynującą mieszanką dream popu i electropopu. Wokal wykorzystywany jest niczym instrument - na wiele intrygujących sposobów (dotyczy to zarówno tradycyjnego śpiewu, jak i wokaliz). Dzięki tym ciekawym zabiegom mamy do czynienia z nietypową ścieżką dźwiękową, w której nie zabrakło instrumentalno-wokalnych eksperymentów. Nie oznacza to jednak, że jest to muzyka eksperymentalna. Na swój sposób jest ona przystępna, choć z drugiej strony - nieoczywista. Często zmienia kierunek i przez to potrafi zaskoczyć odbiorcę. Pozytywną stroną materiału muzycznego jest jego autonomiczność - może być słuchany jak pełnoprawny album studyjny. Ścieżka dźwiękowa z "Euforii" jest tak wymowna i wyrazista, że można ją potraktować jako jedną z głównych postaci serialu.