Tytuł tego albumu oznacza "pamięć dwutlenku chromu" i odwołuje się do historii kasety magnetofonowej oraz niezależnej sceny muzycznej z początku lat osiemdziesiątych XX wieku.
Album zawiera rozmaite dziwactwa dźwiękowe - zniekształcenia, zakłócenia przy przesyłaniu sygnału, przepięcia, sygnały oraz ludzkie monologi i dialogi. Felix Kubin wykorzystał swoje przepastne archiwum, zestawiając ze sobą rozmaite materiały. Efekty i kolaże dźwiękowe są ciekawe, a czasami wręcz absurdalne i abstrakcyjne, ale prawdopodobnie taki efekt chciał uzyskać artysta. Niektóre fragmenty monologów są tak zmontowane z częściami muzycznymi, że potrafią wywołać u odbiorcy różne reakcje - od uśmiechu po zaskoczenie. Jednych może to zirytować, a innych zafascynować. Ciekawostką jest dodana kaseta magnetofonowa, która częściowo ma charakter dokumentalny, np. zawiera wywiad z byłym pracownikiem firmy Philips. "Chromdioxidgedächtnis" to analogowa podróż do przeszłości i zarazem autorska interpretacja historii kasety magnetofonowej.
Album zawiera rozmaite dziwactwa dźwiękowe - zniekształcenia, zakłócenia przy przesyłaniu sygnału, przepięcia, sygnały oraz ludzkie monologi i dialogi. Felix Kubin wykorzystał swoje przepastne archiwum, zestawiając ze sobą rozmaite materiały. Efekty i kolaże dźwiękowe są ciekawe, a czasami wręcz absurdalne i abstrakcyjne, ale prawdopodobnie taki efekt chciał uzyskać artysta. Niektóre fragmenty monologów są tak zmontowane z częściami muzycznymi, że potrafią wywołać u odbiorcy różne reakcje - od uśmiechu po zaskoczenie. Jednych może to zirytować, a innych zafascynować. Ciekawostką jest dodana kaseta magnetofonowa, która częściowo ma charakter dokumentalny, np. zawiera wywiad z byłym pracownikiem firmy Philips. "Chromdioxidgedächtnis" to analogowa podróż do przeszłości i zarazem autorska interpretacja historii kasety magnetofonowej.