Duet stanowią nieżyjący perkusista Tony Marsh oraz saksofonistka Chefa Alonso. Bębniarz, mimo zaawansowanego wieku, tryska energią i pozwala sobie na szaleńcze kawalkady perkusyjne. Nadążanie za młodszą o szesnaście lat koleżanką nie stanowi dla niego żadnego problemu. Oboje bardzo dobrze odczytują swoje zamiary i dynamicznie reagują na własne improwizacje. Nie ma znaczenia, czy są to wariackie partie, czy też wolniejsze momenty. Te koncerty są dowodem muzycznego pokrewieństwa dusz obojga artystów. Choć Tony'ego Marsha nie ma już wśród żywych, to jego muzyka będzie trwać na różnych wydawnictwach i ten album jest tego najlepszym przykładem.
