Ten najbardziej melodyjny album w dyskografii brytyjskiej grupy musiał czekać na kompaktowe wydanie aż 17 lat.
Zespół znany jest przede wszystkim jako przedstawiciel nurtu New Wave of British Heavy Metal. Nawet jego nazwa, zaczerpnięta z powieści "Stormbringer" ("Zwiastun burzy") Michaela Moorcocka, bardziej pasuje do cięższej muzyki, ale zawartość tego krążka to błyskotliwa odmiana melodyjnego rocka. Album został nagrany przez Jona Deverilla (śpiew), Steve'a Lamba (gitara), Briana Dicka (bębny) oraz dwóch gości - Steve'a Thompsona (instrumenty klawiszowe, gitara basowa) i Phila Caffreya (wokal wspierający). Ta muzyka niesie ze sobą ogromny ładunek optymizmu. Charakteryzuje się potężnym brzmieniem, dynamiczną sekcją rytmiczną, mocą generowaną przez instrumenty klawiszowe oraz robiącymi piorunujące wrażenie solówkami gitarowymi. Bez wątpienia jest to jedna w najważniejszych płyt nagranych w tym stylu.
Zespół znany jest przede wszystkim jako przedstawiciel nurtu New Wave of British Heavy Metal. Nawet jego nazwa, zaczerpnięta z powieści "Stormbringer" ("Zwiastun burzy") Michaela Moorcocka, bardziej pasuje do cięższej muzyki, ale zawartość tego krążka to błyskotliwa odmiana melodyjnego rocka. Album został nagrany przez Jona Deverilla (śpiew), Steve'a Lamba (gitara), Briana Dicka (bębny) oraz dwóch gości - Steve'a Thompsona (instrumenty klawiszowe, gitara basowa) i Phila Caffreya (wokal wspierający). Ta muzyka niesie ze sobą ogromny ładunek optymizmu. Charakteryzuje się potężnym brzmieniem, dynamiczną sekcją rytmiczną, mocą generowaną przez instrumenty klawiszowe oraz robiącymi piorunujące wrażenie solówkami gitarowymi. Bez wątpienia jest to jedna w najważniejszych płyt nagranych w tym stylu.